Większa ochrona dzieci przed przemocą. Premier Morawiecki: reagujemy konkretnie, zaostrzamy kodeksy

W czasie swojej wizyty w Łobzie, w ramach Trasy Dotrzymanego Słowa, premier Mateusz Morawiecki odniósł się do przyjętych przez Sejm przepisów zwiększających ochronę dzieci przed przemocą. Szef rządu ocenił, że kary dla osób stosujących przemoc wobec dzieci powinny być jak najsurowsze.

2023-07-14, 16:23

Większa ochrona dzieci przed przemocą. Premier Morawiecki: reagujemy konkretnie, zaostrzamy kodeksy
Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Łobzie.Foto: PAP/Marcin Bielecki

- Strzeżcie się tych, którzy łagodzą kodeksy karne, ja jestem za ich wzmocnieniem. Osobiście jest za przywróceniem kary śmierci dla takich bandytów, zbrodniarzy - mówił premier Mateusz Morawiecki pytany o nowelę Kodeksu rodzinnego, nazwaną "ustawą Kamilka".

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mającą wzmocnić ochronę dzieci przed przemocą. Nowela, nazywana "ustawą Kamilka", przewiduje m.in. obowiązek analiz najpoważniejszych przypadków przemocy, wdrożenie standardów ochrony dzieci i wprowadzenie kwestionariusza oceny ryzyka dla służb. Nowelizacja trafi teraz do Senatu.

Szef rządu pytany o ocenę nowych regulacji powiedział, że wszyscy byliśmy wstrząśnięci "tragiczną śmiercią Kamilka". - Dla mnie w takich chwilach, muszę powiedzieć, że nie ma wystarczająco surowej kary dla takich bandytów, ciemiężców, zbrodniarzy - mówił.

Wzmocnienie dla rodziny i dziecka

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że ta ustawa była przygotowywana w resorcie rodziny już wcześniej i nie jest bezpośrednią reakcją na tragiczne wydarzenia z Częstochowy. Podkreślał, że przepisy wzmacniają pozycję rodziny i samych dzieci.

REKLAMA

Dodał, że ustawa wzmacnia pozycję rodziców, a także dzieci, które mogą być poszkodowane w przemocy domowej. - Reagujemy bardzo konkretnie. Zaostrzamy nasze kodeksy. Liberałowie zwykle łagodzą kodeksy karne; tak było w latach 90. i później. Strzeżcie się tych, którzy łagodzą kodeksy karne. Ja jestem za wzmocnieniem - oświadczył.

8-letni Kamil zmarł w maju w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka po tym, jak został skatowany pod koniec marca przez ojczyma - 27-letniego Dawida B. Lekarze 35 dni walczyli o życie chłopca.

Posłuchaj

- Nie ma wystarczającej kary dla bandytów krzywdzących dzieci - mówił w Łobzie premier Mateusz Morawiecki/IAR 0:37
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

REKLAMA

IAR/PAP/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej